Możliwości robotów są definiowane przez ścisłe powiązanie ich fizycznej struktury z oprogramowaniem. Na przykład robot latający musi mieć konstrukcję zdolną do lotu i algorytmy, które kontrolują jego lot. Dzisiejsze roboty mogą wykonywać proste ruchy lądowe, powietrzne i wodne. Rozpoznają obiekty, tworzą mapy nowych środowisk, wykonują operacje typu „podnieś i połóż”, uczą się poprawiać kontrolę, naśladują proste ludzkie ruchy, zdobywają nową wiedzę, a nawet potrafią koordynować swoje działania między sobą. Na przykład, coroczne mistrzostwa robotów w piłce nożnej RoboCup pokazują, jak radzą sobie najnowsze roboty i algorytmy zaprojektowane dla tego sportu.
Najnowsze osiągnięcia w dziedzinie jednostek pamięci, skali i wydajności internetu, komunikacji bezprzewodowej, narzędzi projektowych i produkcyjnych oraz mocy i wydajności elektroniki, w połączeniu z ogólnoświatowym wzrostem ilości przechowywanych danych wpłynęły na rozwój robotyki na wiele sposobów. Koszty maszyn spadają, części elektromechaniczne są bardziej niezawodne, narzędzia do produkcji robotów są bardziej uniwersalne, środowiska obliczeniowe są bardziej dostępne, a roboty mogą mieć dostęp do światowej wiedzy przechowywanej w chmurze. Możemy zacząć sobie wyobrażać przeskok od komputera osobistego do osobistego robota, który wygeneruje mnóstwo sytuacji, w których wszechobecne roboty będą ściśle współpracować z ludźmi.
Wyobraźmy sobie, że samochody mogłyby nauczyć się jeździć tak jak my, nigdy nie powodując kolizji, wiedzieć czego potrzebujemy za kierownicą. Co by było, gdyby mogły stać się niezawodnymi partnerami, którzy pomogą nam poruszać się po trudnych drogach, gdy jesteśmy zmęczeni, a nawet zamienią czas spędzony w samochodzie w coś przyjemnego? Co by było, gdyby nasz samochód wiedział, że mamy zły dzień i puszczał naszą ulubioną muzykę i pomagał nam się zrelaksować, jednocześnie pilnując naszej jazdy? Co by było, gdyby wiedział też, że zapomnieliśmy wczoraj zadzwonić do rodziców i grzecznie przypomniał nam o tym w drodze do domu? A wyobraźmy sobie, że łatwo byłoby to zrobić, bo na nudnym odcinku drogi moglibyśmy oddać kierownicę w ręce samego pojazdu.